Rowerem z promilami
Blisko 4 promile alkoholu w organizmie miał rowerzysta jadący zygzakiem ulica Jurajska w Lgocie Górnej. Mundurowi z myszkowskiej drogówki udaremnili mu dalsza jazdę, nim doszło do tragedii na drodze. Za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości grozi mu grzywna lub roczny pobyt w więzieniu.
Blisko 4 promile alkoholu w organizmie miał rowerzysta jadący zygzakiem ulicą Jurajską w Lgocie Górnej. Mundurowi z myszkowskiej drogówki udaremnili mu dalsza jazdę, nim doszło do tragedii na drodze. Za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości grozi mu grzywna lub roczny pobyt w więzieniu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 16.30 w Lgocie Górnej. Patrol ruchu drogowego zauważył na ulicy Jurajskiej rowerzystę, którego tor jazdy wskazywał na to, że może być pod wpływem alkoholu. Mundurowi natychmiast podjęli wobec niego działania. Gdy go zatrzymali i sprawdzili stan trzeźwości okazało się, że jest pijany. Badanie 39 – latka wykazało, że miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu grzywna lub roczny pobyt w więzieniu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Walka z nietrzeźwymi kierowcami to jeden z priorytetów myszkowskiej drogówki. Tylko w tym roku mundurowi wyeliminowali z dalszej jazdy 190 kierujących na „podwójnym gazie”. Apelujemy do wszystkich mieszkańców, aby reagowali na nietrzeźwych użytkowników dróg. Wspólnie możemy zapobiec wielu niepotrzebnym tragediom na drodze.