Dyżurny zapobiegł tragedii
Dzięki profesjonalizmowi i opanowaniu aspiranta sztabowego Roberta Barczyka nie doszło do tragedii. Policjant pełniący służbę na stanowisku dyżurnego myszkowskiej jednostki, tak poprowadził rozmowę z 22- latkiem, że odwiódł go od próby samobójczej. Chłopak trafił pod opiekę rodziny.
Dzięki profesjonalizmowi i opanowaniu aspiranta sztabowego Roberta Barczyka nie doszło do tragedii. Policjant pełniący służbę na stanowisku dyżurnego myszkowskiej jednostki, tak poprowadził rozmowę z 22- latkiem, że odwiódł go od próby samobójczej. Chłopak trafił pod opiekę rodziny.
Wczoraj około godziny 22:00 oficer dyżurny przyjął zgłoszenie, że młody mężczyzna znajdujący się w rejonie torowiska, prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Tam mundurowi skontaktowali się z rodziną, która szukała chłopaka. Młody człowiek nie odbierał od nich telefonu. Policjanci przekazali numer oficerowi dyżurnemu asp. szt. Robertowi Barczyk, który zadzwonił do mężczyzny. Rozmowa trwała kilka minut. W jej trakcie policjant tak poprowadził rozmowę z 22- latkiem, że odwiódł go od dramatycznego kroku. Nakłonił też chłopaka, aby w umówionym miejscu spotkał się z policjantami. Tak też się stało. W efekcie 22- latek trafił pod opiekę rodziny.