Kradli złom i wpadli
Kryminalni z Myszkowa w ciągu jednego dnia zatrzymali trzy osoby podejrzane o kradzież złomu z terenu dwóch myszkowskich zakładów. Łupem pierwszego z zatrzymanych mężczyzn, padło kilkadziesiąt metalowych krążków do produkcji min. kół zębatych o wartości ponad 6 000 złotych. Natomiast dwóch pozostałych amatorów złomu, wpadło w ręce funkcjonariuszy na gorącym uczynku przestępstwa. Mężczyźni rozkręcali elementy infrastruktury na bocznicy kolejowej. Każdemu z nich grozi nawet do 5- lat więzienia.
żdążyliKryminalni z Myszkowa w ciągu jednego dnia zatrzymali trzy osoby podejrzane o kradzież złomu z terenu dwóch myszkowskich zakładów. Łupem pierwszego z zatrzymanych mężczyzn, padło kilkadziesiąt metalowych krążków do produkcji min. kół zębatych o wartości ponad 6 000 złotych. Natomiast dwóch pozostałych amatorów złomu, wpadło w ręce funkcjonariuszy na gorącym uczynku przestępstwa. Mężczyźni rozkręcali elementy infrastruktury na bocznicy kolejowej. Każdemu z nich grozi nawet do 5- lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Do pierwszego zatrzymania doszło w środę po godzinie 6.00. Oficer dyżurny przyjął informację, że z terenu jednego z zakładów przy ulicy Partyzantów w Myszkowie doszło do kradzieży 4 metalowych krążków, każdy o wadze 35 kilogramów. Chwile później podczas penetracji terenu, policjanci wydziału kryminalnego, przy jednym ze skupów złomu zatrzymali złodzieja. Okazał się nim 53-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna miał w wózku skradzione elementy, które szykował do sprzedaży. W trakcie realizacji sprawy policjanci ustalili, że to nie jedyna jego kradzież z terenu tego zakładu. Od stycznia jego łupem padło kilkadziesiąt takich elementów o łącznej wartości ponad 6 000 złotych. Do zatrzymania dwóch kolejnych amatorów złomu z Myszkowa, doszło po godzinie 10.00 na terenie zakładu przy ulicy Pułaskiego. Mężczyźni wpadli w ręce kryminalnych, gdy usiłowali rozkręcać elementy infrastruktury przy bocznicy kolejowej. Policjanci znaleźli przy nich narzędzia min. klucze, młotek oraz łom, a także przygotowane do wyniesienia śruby i podkładki metalowe służące do mocowania szyn. Jak się okazało poprzedniego dnia zdążyli już wynieść część złomu. Wartość strat w tym przypadku została oszacowana na ponad 500 złotych. Wszyscy usłyszeli już zarzuty. Za kradzież grozi im nawet do 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje teraz sąd.