Braterski interes
Myszkowscy policjanci wraz z prokuraturą wnioskowali, a sąd tymczasowo aresztował dwóch braci z Zawiercia, którzy napadali na placówki bankowe. Sprawcy mogą teraz spędzić za kratami nawet 12 lat.
Myszkowscy policjanci wraz z prokuraturą wnioskowali, a sąd tymczasowo aresztował dwóch braci z Zawiercia, którzy napadali na placówki bankowe. Sprawcy mogą teraz spędzić za kratami nawet 12 lat.
W poniedziałek w Mierzęcicach przy udziale policyjnych antyterrorystów zatrzymanych zostało dwóch mężczyzn, którzy przygotowywali kolejny skok na miejscową placówkę bankową. W samochodzie należącym do jednego z zatrzymanych zabezpieczono broń, atrapę ładunku wybuchowego, oraz ubrania które jak ustalono były wykorzystywane podczas wcześniejszych napadów. Dwaj bracia w wieku 36 i 39 lat trafili do policyjnego aresztu. Policjanci z Katowic i Myszkowa ustalili w jaki sposób działali bandyci. Bracia codziennie przemierzali kilkaset kilometrów po to, aby wytypować odpowiednią dla nich placówkę banku. Po jej dokładnej obserwacji robili wstępny szkic i plan akcji. Podczas napadu jeden z mężczyzn wchodził do środka, groził pracownicy użyciem broni i zabierał pieniądze. W ten sposób dokonali kilku napadów na terenie województwa śląskiego i świętokrzyskiego. Na chwilę obecną myszkowscy policjanci ustalili, że zatrzymani brali udział w napadach na placówki bankowe w Myszkowie i w Koziegłowach. Do pierwszego napadu na terenie powiatu doszło jeszcze w grudniu, a do drugiego w styczniu tego roku. Zebrany dotychczas materiał dowodowy przez myszkowskich policjantów i prokuratorów pozwolił na zastosowanie przez sąd tymczasowego aresztu wobec dwójki podejrzanych. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają ile skoków na swoim koncie mają zatrzymani bracia.