Pijani rekordziści
Utrata prawo jazdy, a nawet 2 lata więzienia mogą grozić kierowcom, który odważyli się wsiąść za kierownicę po przysłowiowym ,,kielichu,,. Pierwszy z zatrzymanych mężczyzn miał prawie 3,30 promila w alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugi natomiast mając prawie 3 promile spowodował kolizje drogową.
Utrata prawo jazdy, a nawet 2 lata więzienia mogą grozić kierowcom, który odważyli się wsiąść za kierownicę po przysłowiowym ,,kielichu,,. Pierwszy z zatrzymanych mężczyzn miał prawie 3,30 promila w alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugi natomiast mając prawie 3 promile spowodował kolizje drogową.
Pierwszego nietrzeźwego kierowcę poloneza zatrzymali w sobotę policjanci z Koziegłów w miejscowości Lgota Górna. 44-kierowca poloneza wsiadł za kółko mając prawie 3,30 promila alkoholu w organizmie.
Drugiego kierowcę z promilami zatrzymali wczoraj policjanci z Myszkowa, po tym jak spowodował kolizję drogową w Myszkowie ma ulicy Włodowskiej. Ze wstępnych ustaleń wynika,że kierując oplem, 34-letni mieszkaniec naszego powiatu,stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze uszkadzając przydrożne drzewo, a następnie uderzył w słup energetyczny. Mężczyzna pieszo próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, jednakże został zatrzymany przez świadków zdarzenia. Badanie stanu trzeźwosci dało wynik prawie 3 promile. Teraz obaj meżczyźni mogą stracić prawo jazdy, a nawet trafić za kratki na 2 lata.