Nieodpowiedzialni kierowcy na drogach powiatu
Pomimo licznych apeli o to aby nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu, nadal pijani kierowcy stanowią poważny problem na naszych drogach. Wczoraj rano w ręce myszkowskiej drogówki wpadło 6 pijanych kierujących. Niechlubny rekordzista miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj od samego rana policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego myszkowskiej komendy przeprowadzili na drogach naszego powiatu działania pod kryptonimem "Trzeźwość". Celem policyjnej akcji było wyeliminowanie z ruchu tych najbardziej nieodpowiedzialnych kierujących, którzy stanowią największe zagrożenie na drogach. Pierwszy nietrzeźwy kierujący wpadł już po godzinie 5.00. Do jego zatrzymania doszło w Myszkowie na ulicy Kościuszki. Tam patrol drogówki zatrzymał do kontroli drogowej kierowcęgo renault thalia. 40-letni obywatel Ukrainy był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kolejny nieodpowiedzialny kierujący wpadł na ulicy Górniczej w Poraju. Tym razem 34-latek kierował oplem będąc w stanie nietrzeźwości. Jego badanie dało wynik ponad promil alkoholu w organizmie. Następny kierujący wpadł na ulicy 8- Marca w Myszkowie. 40-letni kierowca opla miał w organizmie prawie promil alkoholu.
Natomiast w Myszkowie na ulicy Kościuszki w ręce policjantów z myszkowskiej drogówki wpadała 56-letnia kierująca fiatem, która odważyła się usiąść za kierownicę osobówki będąc w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało obecność prawie promila alkoholu w jej organizmie.
Tuż po godzinie 8.00 na ulicy Kościuszki w Myszkowie patrol myszkowskiej drogówki zatrzymał do kontroli 39-letniego rowerzystę. Mężczyzna był pijany. Miał w organizmie 1.5 promila alkoholu. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.
Natomiast w Choroniu na ulicy Wolności 43-letni pijany kierowca w krótkich odstępach czasu dwukrotnie został zatrzymany za jazdę „na podwójnym gazie”. O tym pisaliśmy TUTAJ.
Nietrzeźwi kierowcy to bardzo duży problem na polskich drogach. Każdy kto wsiada do samochodu z przekroczoną normą alkoholu w wydychanym powietrzu lub we krwi stanowi ogromne zagrożenie na drodze. Tym wszystkim, do których nie dotarły apele i ostrzeżenia przypominamy o konsekwencjach z jakimi muszą liczyć się nietrzeźwi kierowcy.
Jednym z problemów jest społeczne przyzwolenie. Wszyscy wiedzą że kolega pił, ale pozwalają mu odjechać samochodem z imprezy. Jako osoby stojące z boku takiej sytuacji mamy możliwość reakcji i być może dzięki temu uratujemy ludzkie życie. W takim przypadku bierna postawa może doprowadzić do tragedii.
Są też inne możliwości eliminowania nietrzeźwych kierowców z naszych dróg. Jeśli kierowca samochodu przed nami przekracza linie jezdni lub jedzie niewłaściwą stroną, jedzie nierównym tempem, zatrzymuje się lub hamuje gwałtownie i bez powodu, powoli reaguje na sytuacje na drodze, łamie zakazy i nakazy, może być pod wpływem alkoholu. Lepiej pozwolić, by wyminął nasze auto lub utrzymywać do niego bezpieczny dystans oraz szybko powiadomić Policję, opisując pojazd i kierunek, w którym się porusza.
Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, narkotyków lub dopalaczy ma wspólne objaw. Jest to pobudzenie lub senność, zmiany w postrzeganiu rzeczywistości i problemy z koordynacją. Bezpieczna jazda wymaga od kierowcy koncentracji i zdolności do szybkiego podejmowania decyzji. Narkotyki i dopalacze zakłócają zdolności psychomotoryczne człowieka, a prowadzenie samochodu pod ich działaniem wiąże się z podobnym ryzykiem wypadku i takimi samymi konsekwencjami prawnymi jak po spożyciu alkoholu.