Dwaj pijani kierujący słono zapłacą za swą przejażdżkę
W ręce policjantów z drogówki wpadło dwóch pijanych kierowców, którzy słono zapłacą za swoją przejażdżkę. Pierwszy z nich kierował volkswagenem golfem i nie miał uprawnień. Drugi jechał pojazdem marki Audi. Obaj byli pijani. Teraz muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami. Ich sprawy będą miała swój finał w sądzie.
Pomimo zmian w taryfikatorze, które weszły w życie od nowego roku, a dotyczą wysokości grzywien za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym, wciąż zdarzają się osoby, które bezmyślnie wsiadają za kierownicę pojazdu, lekceważąc przepisy i surowe kary. Miejscowa drogówka wczoraj zatrzymała kolejnych dwóch pijanych kierowców, którzy za przejażdżkę ulicami Myszkowa będą musieli teraz słono zapłacić. Postępowanie w sprawach prowadzą myszkowscy kryminalni.
Do obu zdarzeń doszło wczoraj. Pierwszy z nich wpadł w ręce mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego. Kierowcą zatrzymanego tuż po godzinie 1.00 do kontroli drogowej pojazdu okazał się 29-letni mieszkaniec Żarek. Kompletnie pijany mężczyzna podróżował volkswagenem golfem pomimo tego, że nie miał prawa jazdy. Z kolei przed godziną 18.00 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli 52-latka, który prowadził audi . W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna jest pijany. Jego badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Zawiercia stracił swoje prawo jazdy. Teraz musi się liczyć z surowymi konsekwencjami.
Za jazde "na podwójnym gazie" obaj mogą trafić do więzienie nawet na dwa lata.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która dopuści się jazdy bez uprawnień, musi liczyć się z finałem sprawy w sądzie. Policjant nie może już ukarać takiej osoby mandatem. Zgodnie z nowym taryfikatorem za to wykroczenie grozi minimum 1500 złotych. Maksymalny wymiar kary to aż 30 tysięcy złotych. Podobnie jest w przypadku kierowania pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Kierujący bez uprawnień musi się liczyć także z zakazem prowadzenia pojazdów na okres do 3 lat, który sąd orzeka obligatoryjnie. Przypominamy również, że w przypadku kiedy skazany w czasie obowiązywania zakazu ponownie wsiądzie za kierownicę, popełnia przestępstwo z artykułu 244 kodeksu karnego, za które grozi nawet 5 lat więzienia.