37-latek znęcał się nad matką
Koziegłowscy policjanci zatrzymali 37-latka. Mężczyzna znęcał się nad swoją matką. 62-letnia kobieta była bita, szarpana i popychana, przez syna. Wyrodny syn groził jej też pozbawieniem życia. Teraz mieszkaniec Siedlca Dużego musi wyprowadzić się od matki i nie zbliżać się do niej.
Koziegłowscy dzielnicowi interweniowali wobec 37-latka, który wszczął awanturę ze swoją matką. Podczas awantury uderzył ją w twarz i groził śmiercią. Mężczyzna był agresywny i kobieta obawiając się o swoje bezpieczeństwo, uciekła przed nim z domu. Mundurowi błyskawicznie obezwładnili agresora, który podczas zatrzymania naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów i znieważył ich. Mundurowi ustalili, że 37-letni oprawca znęcał się nad 62-latką. Ubliżał jej, groził pozbawieniem życia, szarpał i popychał. Został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzuty znęcania się nad matką, znieważenia policjantów i naruszenia ich nietykalności cielesnej. Dzisiaj prokurator objął go policyjnym dozorem i zakazał mu zbliżania się do matki. Wkrótce o jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Przypominamy!
Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 30 listopada 2020 r., również policjanci mają możliwość wydania wobec osoby stosującej przemoc w rodzinie nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. Te nakazy lub zakazy będą mogły być wydane łącznie i będą natychmiast wykonalne.
Policjant ma prawo wydać nakaz lub zakaz:
-
podczas interwencji podjętej we wspólnie zajmowanym mieszkaniu lub jego bezpośrednim otoczeniu;
-
w związku z powzięciem informacji o stosowaniu przemocy w rodzinie (w szczególności w wyniku zgłoszenia przez osobę dotkniętą przemocą w rodzinie, kuratora sądowego lub pracownika jednostki organizacyjnej pomocy społecznej, w związku z wykonywaniem ustawowych obowiązków).