Policjanci zatrzymali złodziei paliwa
Zarzuty kradzieży paliwa usłyszało dwóch młodych mężczyzn, którzy okradali stacje paliw. Złodzieje wpadli zaraz po tym, jak odjechali ze stacji paliw w Koziegłowach z pojemnikiem skradzionego paliwa. Okazało się, że w ich samochodzie znajduje się także kilka innych zbiorników z kradzioną benzyną i olejem napędowym.
Dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji paliw w Koziegłowach. Sprawcy zatankowali paliwo za kwotę blisko 300 złotych i odjechali, nie płacąc. Oficer dyżurny skierował na miejsce patrol drogówki i przekazał, że sprawcy poruszają się ciemną honda accord. Stróże prawa ruszyli za opisanym pojazdem. Już po chwili w Siedlcu Dużym na DK 91 zauważyli samochód, który zatrzymali do kontroli drogowej. Wewnątrz siedziało dwóch obywateli Gruzji w wieku 24 i 28 lat. Podczas kontroli pojazdu w bagażniku ujawnili zbiorniki wypełnione benzyną i olejem napędowym. Jak się okazało, paliwo pochodziło z wcześniejszych kradzieży. Śledczy udowodnili im, że w krótkich odstępach czasu dokonali trzech podobnych kradzieży w Częstochowie, Romanowie i Koziegłowach. Sprawcy myśleli, że odpowiedzą za wykroczenia...ale zmiana przepisów Kodeksu Karnego daje śledczym możliwość łączenia wykroczeń w zbieg. Tak było w tym przypadku. Amatorzy "darmowego tankowania" w sobotę usłyszeli zarzut dokonania kradzieży, za co Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Obaj przyznali się do winy. Starszy z nich został deportowany do kraju, z którego pochodzi, bo jego pobyt na terenie RP był nielegalny.