Niechlubni "rekordziści" na myszkowskich drogach
Pomimo wielokrotnie kierowanych przez policję apeli, wciąż na naszych drogach jeżdżą pijani kierowcy.Tylko wczoraj policjanci na terenie naszego powiatu zatrzymali kolejnych dwóch pijanych kierowców, którzy kierując w stanie nietrzeźwości nie zdawali sobie sprawy jakie powodowali zagrożenie dla życia swojego, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Teraz o losie każdego z nich zadecyduje prokurator i sąd.
Wczoraj około godziny 16.30 na ulicy Pułaskiego w Myszkowie w ręce myszkowskiej drogówki wpadł 47-letni mieszkaniec powiatu zawierciańskiego. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie i w dodatku spowodował kolizję drogową. 47-latek odważy się w takim stanie usiąść "za kółko" osobowego peugeota pomimo, że obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany wczoraj kilkanaście minut przed godziną 23.00. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Hubala i Sucharskiego w Myszkowie. 40-latek z Żarek jadąc ulicą Hubala, nie zatrzymał się na skrzyżowaniu i wjechał w ogrodzenie posesji przy ul. Sucharskiego. 40-letni kierowca renault twingo był kompletnie pijany. Jego badanie wykazało prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.