Wiadomości

Złodziej wpadł dzięki sklepowemu monitoringowi

Data publikacji 17.05.2017

W ręce myszkowskich kryminalnych wpadł złodziej, który w jednym z myszkowskich supermarketów skradł pompę głębinową. 39-letni rabuś na miejsce przestępstwa wybrał sobie teren znajdujący się „pod okiem” sklepowej kamery. Stróże prawa "rozliczyli" już złodzieja i odzyskali skradziony lup.

Do kradzieży doszło w poniedziałek w jednym z myszkowskich supermarketów. 39-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich będąc na gościnnych występach, wywiózł ze sklepu pudełko z zawartością pompy głębinowej wartej prawie 750 zł. Następnie przy ogrodzeniu na zewnątrz sklepu wyłożył towar z pudełka i odłożył go tuż przy płocie. Później przy pomocy wózka puste opakowanie z powrotem odwiózł na miejsce. Przechodząc przez linię kas, zapłacił za drobne zakupy i opuścił sklep. Następnie podjechał samochodem osobowym od zewnętrznej strony ogrodzenia sklepu, przez pręty przechwycił swój ukryty łup, zapakował do samochodu i odjechał. Złodziej nie zauważył jednak, że jego poczynaniom „przygląda się” kamera monitoringu sklepowego. To właśnie zapis z monitoringu pozwolił myszkowskim śledczym wytypować sprawcę kradzieży. Mężczyzna wpadł w ręce stróżów prawa na terenie Siemianowic Śląskich. Policjanci odzyskali skradzioną pompę wartą prawie 750 zł. Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzut. Dalszym losem 39- latka zajmie się teraz prokurator i sąd. Mężczyzna przyznał się już do kradzieży i złożył wniosek o dobrowolne poddanie karze. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony