Groził, że zabije, bo zwrócił mu uwagę
Policjanci z Myszkowa zatrzymali 24-latka, który groził pozbawieniem życia 47-latkowi i jego rodzinie. Mężczyzna wpadł w furię, bo zwrócono mu uwagę, aby przestał szarpać młodą kobietę. Awanturnik został zatrzymany. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na dzielę przy ulicy Myszkowskiej w Żarkach. Mężczyzna zwrócił uwagę 24-latkowi, że tuż pod jego domem głośno się zachowuje i w dodatku szarpie na ulicy młodą dziewczyne. Wtedy agresor uderzył go w twarz i zaczął ubliżać jemu i jego rodzinie. W momencie kiedy usłyszał, że policja za chwilę będzie na miejscu, wpadł w furię. Grożąc pozbawieniem życia całej rodzinie, zaczął z całych sił uderzać tępym narzędziem w zamkniętą furtkę. Później rozwścieczony całą sytuacją, chwycił za kosze na śmieci i porozrzucał je po okolicy. Po chwili nadjechał radiowóz i agresor trafił w ręce policjantów. Jak się okazało, mężczyzna był pod działaniem alkoholu. Badanie trzeźwości wykazało 1 promil alkoholu w organizmie. Napastnik trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych, uszkodzenia mienia i występku o charakterze chuligańskim. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.