W "odwiedziny" do byłej żony
Stróże prawa z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyznę, który włamał się do mieszkania byłej żony. Łupem 54-latka padły pieniądze w kwocie 100 zł. i biżuteria. Za takie "odwiedziny" sprawca może trafić za kraty nawet na 10 lat.
Do Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie zgłosiła się mieszkanka Żarek i powiadomiła o włamaniu do jej mieszkania. Sprawca poprzez wyważenie drzwi od kotłowni, dostał się do środka, skąd zabrał 100 zł i biżuterię. Podejrzenia śledczych skupiły się na byłym mężu pokrzywdzonej, który z drabiną na ramieniu był widziany w tym rejonie. Jeszcze tego samego dnia 54-latek został zatrzymany, kiedy zgłosił się do myszkowskiej komendy zgodnie z orzeczonym mu wcześniej dozorem policyjnym. W chwili zatrzymania mężczyzna posiadał tylko część skradzionej gotówki. 54-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.