Kropla drąży skałę
O treści tego powiedzenia przekonał się bytomianin, który w styczniu usiłował dokonać rozboju w Myszkowie. Śledczy z myszkowskiej jednostki skrupulatnie zbierali materiał dowodowy, aż skutecznie doprowadzili do finału tej sprawy. 23-latek usłyszał już zarzut i odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo.
Do zdarzenia doszło w styczniowe popołudnie. Około godziny 18.30 na parkingu samochodowym przed placówką jednego z myszkowskich banków, doszło do groźnego napadu. Napastnik używając gazu łazawiącego zaatakował innego mężczyznę i próbował wyrwać mu z rąk neseser z pieniędzmi. Pokrzywdzony mimo, że oszołomiony działaniem gazu, cały czas się bronił i głośno krzyczał. Po krótkiej szamotaninie rabuś zbiegł. Napadnięty mężczyzna o wszystkim powiadomił śledczych z Myszkowa. Zaraz po zgłoszeniu rozpoczęła się praca kryminalnych. Policjanci zbierali materiał w tej sprawie. Ich skrupulatna i mozolna praca doprowadziła na trop 23-latka, który jest mieszkańcem Bytomia. Stróże prawa zatrzymali go w jego mieszkaniu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i wyraził skruchę. Prokurator przedstawił mu zarzut i zastosował wobec sprawcy policyjny dozór. Bytomianin wkrótce stanie przed sądem, który zdecyduje o wysokości kary. Grozi mu nawet 12 lat za kratami.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 8.89 MB)