Poszło o miedze
Myszkowscy policjanci zatrzymali 58-letniego mężczyznę, który zaatakował geodetę, gdy ten wykonywał swoją pracę. Agresor rzucił się na urzędnika, bo nie spodobał mu się podział gruntu dokonywany przez urzędnika. 42-letni geodeta z raną głowy trafił do szpitala, a napastnik do policyjnego aresztu. O dalszym losie zatrzymanego zadecyduje prokurator i sąd.
Dzisiaj rano policjanci otrzymali wezwanie na interwencję do miejscowości Czatachowa w gminie Żarki. Na miejscu mundurowi ustalili, że podczas wytyczania granic między sąsiadującymi działkami, geodeta został zaatakowany metalowym prętem przez 58- letniego właściciela jednej z działek. Napastnik nie chciał dopuścić do wykonywania jakichkolwiek pomiarów i uderzył geodetę w głowę, aby ten odstąpił od dalszych czynności. W efekcie agresor został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Natomiast urzędnik z raną głowy został przewieziony do szpitala. Teraz o dalszym losie zatrzymanego zadecyduje prokurator i sąd.